Zygmunt I Stary
  • Czy syn króla jest jego dzieckiem?

    27.09.2007
    27.09.2007

    Proszę o ocenę zdania: „Zygmunt Stary był dzieckiem Kazimierza Jagiellończyka”. Zwykle w tym kontekście używa się słów potomek, syn, ale wg https://sjp.pwn.pl/ i potomek jest dzieckiem («dziecko w stosunku do rodziców»), i syn («czyjeś dziecko płci męskiej»). Co więcej, w definicji dziecka jest i takie znaczenie: «syn lub córka, niezależnie od wieku».

    W związku z tym zdanie wydaje się poprawne, więc czy można właśnie tak ująć to pokrewieństwo?

  • Manela – włoskim zapożyczeniem

    2.12.2020
    2.12.2020

    Szanowni Państwo,

    poszukuję informacji na temat pochodzenia nazwy manela (bransoleta popularna w XVII wieku). Czy mogą mi Państwo pomóc? Będę zobowiązany.


    Z poważaniem

    Czytelnik

  • odpoznawać
    6.01.2009
    6.01.2009
    Zetknęłam się niedawno ze słowem odpoznawać, używanym zamiast rozpoznawać. W słownikach go nie znalazłam. Bardzo mnie ciekawi, czy to jest jakiś wyraz gwarowy? Archaizm? Po wpisaniu w Google pojawia się sporo wyników, np.:
    http://szkolnictwo.pl/index.php?id=PU0764
    http://www.vat.pl/print/tresc_faktury_faktury_vat_133.php
    Jakoś dziwnie mnie gryzie użycie wspomnianego wyrazu w takim kontekście, czy słusznie?
  • z rokiem czy bez roku?
    2.02.2012
    2.02.2012
    Czy należy po dacie – która wskazuje dzień, miesiąc, rok – pisać dodatkowo słowo rok? Dla przykładu podaję dwa zdania:
    16 stycznia 2012 roku odbył się konkurs fotograficzny organizowany dla uczestników Studenckiego Naukowego Koła Fotograficznego.
    16 stycznia 2012 odbył się konkurs fotograficzny organizowany dla uczestników Studenckiego Naukowego Koła Fotograficznego.

  • Jak się przedstawiać na antenie?
    15.09.2003
    15.09.2003
    Dzień dobry! Moje pytanie dotyczyć będzie kultury. Nie tyle kultury języka, co raczej kultury zachowań językowych – o ile termin taki w ogóle istnieje (jeżeli nie, to niniejszym go wprowadzam…).
    Dawno, dawno temu korespondenci telewizyjni i radiowi zaczynali ZAWSZE swe wypowiedzi od dość sympatycznego moim zdaniem sformułowania: „Dzień dobry”, po czym po prostu się przedstawiali. Należę do pokolenia raczej starszego, pamiętam więc do dzisiaj sympatyczne sformułowania typu: „Dzień dobry Państwu, z Nowego Jorku mówi dla Państwa Bartosz Janiszewski”, „Dzień dobry Państwu, z Rzymu dla Dziennika Telewizyjnego mówi Zygmunt Moskwa”. Moje pytanie brzmi: jak w kontekscie niegdysiejszych kulturalnych zachowań odbierać dzisiejsze trajkotanie korespondentów zakańczane schematem typu: „Jan Kowalskiiii, Pćim Dolnyyyy, Eremefefemmmm…”? Moim zdaniem to po prostu brak elementarnej kultury i szacunku dla widza, czy słuchacza. Uprzejmie proszę o pogląd językoznawcy, pozdrawiając jednocześnie serdecznie!
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego